
Początek wakacji od kilku lat stoi dla nas pod znakiem międzynarodowych zmagań w V4 Open, który odbywa się w turystystycznym kompleksie Tatralandia. Ośmieleni ubiegłorocznym zwycięstwem, mimo nieco słabszego numeru startowego (średni ranking dał nam 6 numer), w drużynówce po cichutku liczyliśmy na podium. Liczyliśmy też na miłe niespodzianki w turniejach U15 i U11, w których zagrało kolejnych czterech zawodników Krakowskiego Klubu Szachistów.
Główne danie – czyli drużynówkę – rozpoczęliśmy dość niemrawo. W pierwszym meczu spotkaliśmy się z drużyną rosyjską, która sprawiła nam sporo problemów i ostatecznie po wielu emocjach wygraliśmy w stosunku 2.5-1.5. Siłę poczuliśmy w rundzie drugiej, w której spotkaliśmy się z turniejową „trójką” – SK Kompletem Modranka. Nie dość, że wygraliśmy 4:0, to sukces przyszedł nam nadspodziewanie łatwo. Drugi dzień turnieju znów miał dwa oblicza. Poranny mecz z zespołem z Bratysławy był nie do końca przekonujący i ostatecznie ku naszem zadowoleniu zakończył się remisem. Zmagania poobiednie znów miały dla nas znacznie łatwiejszy przebieg i w efekcie wygraliśmy z czeskim zespołem Interchess B w stosunku 3:1. Podsumowując pierwszą połowę turnieju, musieliśmy odpowiedzieć tylko na jedno pytanie: na ile nasza popołudniowa forma była zasługą świetnych słowackich obiadów 😉
Decydujący dla końcowych wyników, okazał się trzeci dzień zawodów. Czuliśmy, że może być dobrze, ale czekały nas dwa spotkania z najwyżej rozstawionymi zespołami: Beskidzką Szachową Szkołą i Interchess A. Oba pojedynki miały ciekawy przebieg, a nasza otrzaskana w drużynowych bojach ekipa, włączyła piąty bieg. Pewnie punktowali Krzysiek i Emilia, a w świetle kłopotów (także zdrowotnych) Mateusza, ciężar wziął na siebie również Józefczyk, który urywał kolejne punkty w partiach ze znacznie silniejszymi rankingowo rywalkami. W efekcie, dzięki. Dwa zwycięstwa w stosunku 2.5-1.5 umocniły nas na pozycji lidera i zaczęliśmy myśleć o wygraniu imprezy…
Przedostatnia partia z gospodarzami – drużyną Liptowskiej Szachowej Szkoły – był dla nas chyba najtrudniejszy, a na pewno najbardziej emocjonujący. Niestety przegrał niezawodny do tej pory Krzysiek, a w świetle pozycji na szachownicach z przeciętnymi minami przyjęliśmy remis Emilii (choć trzeba też przyznać, że w pozycji więcej nie było). Niby dobrze grał Mateusz, ale w wieżówce stracił pewność siebie, a u Szymona stała ciekawa, ale mało optymistyczna pozycja. I zaczęło się – Szymek wyczekał coraz bardziej zdenerwowaną rywalkę i w obustronnym niedoczasie wybrał zaskakujący wariant, w którym oszołomiona rywalka szybko się pogubiła. W tej sytuacji partia Mateusza miała decydować o zwycięstwie. I mimo pewnych kłopotów (głównie z czasem) nasz zawodnik zrealizował przewagę i ustalił wynik spotkania na 2.5-1.5. Na rundę przed końcem było jasne – ten turniej wygrywamy!
Mecz ostatniej rundy nie miałby historii, gdyby nie były to… derby z Wisłą. Obie drużyny grały niezwykle ambitnie, a na pierwsze rozstrzygnięcia trzeba było poczekać. Ładnie przewagę pozycyjną na punkt zamieniła Emilia, której punkt otworzył wynik meczu. Nieco lepiej stał Szymek i chyba Krzysiek, a pewne kłopoty miał Mateusz. Ostatecznie Krzysiek w swoim stylu „oszukał” rywala, a Szymek widząc twardą obronę przeciwniczki zaproponował remis. Mecz już wygraliśmy, więc ładnie ugrany remis Mateusza ustalił tylko wynik meczu na 3:1!
Podsumowując, zagraliśmy świetny turniej, a wielkie słowa uznania należą się całej naszej czwórce:
Wszystkie swoje zalety pokazał Krzysiek Szczurek, który bardzo sprawnie wykorzystywał niedokładności rywala i szczególnie w obustronnych niedoczasach, skutecznie zastawiał na rywali pułapki. Jego wynik 6.5/8 nie tylko pozwolił mu wygrać pierwszą szachownicę, ale i zyskać ponad 60 pkt FIDE.
Niezwykle dobry turniej zagrała Emilia Dyląg. Poza niewielkimi problemami w jednej partii, to ona prowadziła grę. Znacząco poprawiła grę w niedoczasie, a do tego pewnie czuła się w partiach z silniejszymi rankingowo rywalami. W efekcie nasza zawodniczka zdobyła 7 pkt, wygrała drugą szachownicę i zyskała ponad 100 oczek rankingowych(!)
Ciężki turniej zaliczył Mateusz Wąsik. Na początku miał pewnie kłopoty ze zdrowiem i zdarzyło się kilka słabszych posunięć, które w efekcie przełożyły się na niewielkie zdobycze punktowe. Trzeba jednak powiedzieć, że w końcowej fazie turnieju Mateusz wrócił w wielkim stylu. Nie dość, że zapewnił nam wygraną w trudnym meczu z LSS, to bardzo ładnie trzymał trudną pozycję w kluczowym pojedynku ostatniej rundy. Ostatecznie Mateusz uzyskał 2.5 pkt i odnotował minimalne zyski rankingowe.
To mógł być przełomowy turniej Szymka Józefczyka. W końcu grał bez kompleksów wobec wyżej notowanych rywali, a jego pomysłowość w trudnych pozycjach była naprawdę imponująca i dała nam kilka ważnych punktów. Ostatecznie na trudnym dystansie nasz zawodnik zdobył 6 pkt, zajął drugie miejsce na IV szachownicy i zarobił ponad 90 pkt. FIDE.
Poniżej końcowa tabela turnieju:
Rk. | SNo | Team | + | = | – | TB1 | TB2 |
1 | 6 | Krakowski Klub Szachistów | 7 | 1 | 0 | 22 | 22,0 |
2 | 1 | Beskydska sachova skola | 6 | 0 | 2 | 18 | 22,0 |
3 | 4 | Liptovska sachova skola A | 4 | 1 | 3 | 13 | 18,0 |
4 | 3 | SK Komplet Modranka | 4 | 1 | 3 | 13 | 17,5 |
5 | 10 | Interchess z.s. B | 4 | 1 | 3 | 13 | 17,5 |
6 | 2 | Interchess z.s. A | 4 | 1 | 3 | 13 | 17,0 |
7 | 5 | KSN Bratislava | 4 | 1 | 3 | 13 | 16,5 |
8 | 9 | TS Wisla Krakow | 4 | 1 | 3 | 13 | 15,0 |
9 | 7 | RSA Povazie | 3 | 3 | 2 | 12 | 19,0 |
10 | 14 | Boris Spasskij Chess Club St. Peterburg | 3 | 2 | 3 | 11 | 17,5 |
11 | 11 | UKS Pionier Jastrzebie Zdroj | 3 | 1 | 4 | 10 | 13,0 |
12 | 15 | SK Svetla nad Sazavou | 2 | 2 | 4 | 8 | 14,0 |
13 | 12 | Opavsko | 2 | 2 | 4 | 8 | 13,0 |
14 | 13 | Liptovska sachova skola B | 2 | 2 | 4 | 8 | 12,5 |
15 | 8 | Barcza Gedeon Budapest | 0 | 4 | 4 | 4 | 13,0 |
16 | 17 | Sokol Postoupky | 0 | 1 | 7 | 1 | 8,5 |
17 | 16 | Beograd | 0 | 0 | 0 | 0 | 0,0 |
W turniejach indywidualnych nasi zawodnicy walczyli ze zmiennym szczęściem. W środkowej części tabeli rywalizowali Emilia Pawlak i Jakub Owoc, którzy występowali w gr. U15. Ostatecznie wyżej w klasyfikacji generalnej, bo na ósmym miejscu, znalazł się Jakub, ale Emilia zdołała uplasować się na najniższym stopniu podium w kategorii dziewcząt. Oboje dość zgodnie zyskali nieco ponad 50 punktów rankingowych.
W czołowej dziesiątce znaleźli się nasi reprezentanci w gr. U11. Na siódmej pozycji w klasyfikacji generalnej, a jednocześnie ze złotym medalem w klasyfikacji dziewcząt, znalazła się Klaudia Bar. Dziesiąty był Maciej Wolak, który jednak znacząco zyskał na rankingu i uzyskał pierwsze w życiu punkty z rywalami o rankingach FIDE > 1400.